No właśnie, a może zamiast samochodem, pojechać do ślubu bryczką? Wiem, że tutaj plany bardzo może pokrzyżować pogoda, ale jakoś tak wierzę, że w dniu mojego ślubu będzie pięknie i słonecznie

trzeba liczyć na prawo przyciągania. A sama jeżdżę konno, kupiłam sobie akurat dzisiaj
czapraki dla koni więc pewnie udałoby mi się taką bryczkę jakoś załatwić

)