Zacząłem swoją przygodę na śródlądziu. Robię patent, wczoraj ładnie wiało i padało, miałem spodnie trekkingowe z Decathlon oraz zwykłą przeciwdeszczówkę miejską, którą zarzuciłem na polar. Góra się sprawdziła dół już mniej

- spodnie nieprzemakalne, bo najbardziej doskwierało zimno w zadek, w przemoczonych spodniach, fakt, że ładnie wyschły ok. 1h, ale w czasie deszczu po jakimś czasie jak przemokły zrobiło się nie przyjemnie
- ciepła czapka